Twój koszyk jest obecnie pusty!
Porceletta – krótka historia porcelany
Produkcja porcelany sięga czasów przed naszą erą, przez wieki receptura była doskonalona przez Chińskich rzemieślników i pilnie przez nich strzeżona. W dwunastym wieku pojedyncze porcelanowe obiekty zaczęły docierać do Europy przy pomocy Szlaku jedwabnego. Za ojca porcelany w Europie uznaje się Marco Polo, który w swoich sprawozdaniach ze swoich podróży poświęcił uwagę temu wyjątkowemu materiałowi. To właśnie wtedy po raz pierwszy użył się słowa porcellana, funkcjonującego w języku włoskim jako nazwa małego ślimaka o nieskazitelnie białej muszli który skojarzył mu się z tym materiałem. Był on znacznie twardszy i wytrzymalszy, przez co szybko podbijał europejskie rynki.
W czasach świetności szacuję się że handel porcelaną przynosił tyle zysku co handel jedwabiem. Nic dziwnego jak bywały czasy że porcelanowy serwis był warty tyle co majątek ziemski kilku wsi. Dopiero w XVII wieku Sasom udało się odtworzyć tajemniczą recepturę, co dało początek nowemu rozdziałowi porcelany europejskiej. Nazwa porceletta jest moim ukłonem w stronę Marco Polo oraz jego zachwytu tym zwykłym-niezwykłym materiałem. Sama od dłuższego czasu utożsamiam się z nim zakochując się w porcelanie na nowo, kiedyś jedynie od strony kolekcjonerskiej i użytkowej, przez pasję, naukę i studia do dzisiejszej fascynacji od strony twórczej.